Wydrukuj tę stronę
środa, 23 luty 2011 09:42

Rolnicy strajkują i protestują

Napisała
Oceń ten artykuł
(1 Głos)

 

„Sawickiego polityka dobija polskiego rolnika” pod takimi i podobnymi hasłami ponad 200 rolników w Bydgoszczy zaprotestowało i zwróciło się do rządu z petycją. Według samych protestujących – nie było innego wyjścia niż ostry sprzeciw.

 

 

Hodowcy trzody chlewnej są niezadowoleni z niskich cen wieprzowiny oraz drogich cen pasz, które stawiają produkcję tego mięsa pod wielkim znakiem zapytania. Protestujący zarzucają ministerstwu rolnictwa, że niż dla nich nie robi i żądają zmian.

 

Za przykładem protestujących rolników w powiecie grudziądzkim poszli rolnicy z okolic Bydgoszczy. Do kolejnego strajku doszło teraz 21 lutego br. w Bydgoszczy. Przed Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy stanęło ok. 60 ciągników i 200 rolników. Wszyscy uważają, że nie ma już innego wyjścia jak głośne protestowanie przeciwko obecnej sytuacji na rynku trzody chlewnej. Ceny trzody spadają, a pasze cały czas są drogie. To sprawia, że produkcja wieprzowiny nie tylko staje na skraju opłacalności, ale wręcz bankructwa. Wiele gospodarstw utrzymujących się z produkcji trzody chlewnej już teraz wypadła z rynku. Niemałe problemy mają też członkowie grup producenckich. - Zrobiliśmy wszystko, co jest możliwe. Stworzyliśmy grupę producencką, wyremontowaliśmy punkt skupu, ale to nic nie dało. Nie ma żadnych efektów, jeśli chodzi o cenę. Pasze strasznie zdrożały, rolnicy ponoszą ogromne koszty. Do tego afera dioksynowa i sprowadzenie mięsa z Niemiec, które całkowicie załamało rynek. Rolnicy są na skraju bankructwa, nie wiedzą co robić i wstrzymują produkcję. Z naszej grupy już paru członków wypadło z produkcji trzody, ponieważ nie ma już z czego dokładać - powiedział Józef Nowak, prezes Grupy Producenckiej i przewodniczący Komitetu Protestacyjnego.

 

Protestujący przeczytali swoją petycję i wyjaśnili na czym polega ich problem. Teraz oczekują reakcji ze strony rządu. - Rolnicy nie oczekują dużo, chcą normalności w swoim działaniu. Chcą, by rząd polski wreszcie się obudził i zauważył, że polski rolnik musi normalnie gospodarować i godnie żyć. Niestety dotychczasowe działania rządu idą wręcz w przeciwnym kierunku. Następuje drenaż kieszeni polskiego rolnika. Nie robi się nic w kierunku poprawy sytuacji rolników. Zbyt wiele rzeczy dzieje się przeciwko polskiemu rolnictwu - Kazimierz Jędrasik, rolnik z gminy Rojewo.

 

Źródło: Agrobiznes, youtube.com

AgroMY

Najnowsze od AgroMY

Artykuły powiązane