Akcję protestacyjną zorganizowali rolnicy z NSZZ RI „Solidarność” województwa lubelskiego. Protest zgromadził kilkuset rolników niezadowolonych z działań rządu i ministra rolnictwa, wielu z nich przyjechało własnymi ciągnikami. Rolnicy o godzinie 10.30 zgromadzili się przy stacji Orlen w Radzyniu podlaskim, skąd powoli wyruszyli ciągnikami w kierunku Borek. Kilkadziesiąt traktorów z transparentami oraz z kukłą symbolizującą polityka liberalnego jeździło droga krajową nr 19 miedzy Radzyniem Podlaskim, a Borkami. Następnie rolnicy przejechali pod starostwo powiatowe w Radzyniu Podlaskim, gdzie Przewodnicząca NSZZ RI „Solidarność” województwa lubelskiego Teresa Hałas odczytała petycję skierowaną do Premiera Donalda Tuska.

Rolnicy bardzo krytycznie wypowiadali się na temat aktualnej sytuacji na rynku trzody chlewnej i braku opłacalności produkcji. Aktualna cena proponowana producentom trzody chlewnej nie pokrywa nawet kosztów produkcji, nie mówiąc już o utrzymaniu rodziny czy inwestycjach w gospodarstwie. Taka sytuacja powoduje, że setki gospodarstw bankrutuje.

W trakcie pikiety pod budynkiem starostwa rozdawano mieszkańcom ulotki z informacją
o powodach protestu, a także o szkodliwości mięsa skażonego dioksynami. Rolnicy wyrażając swoje niezadowolenie spalili kukłę, którą wcześniej wozili zaczepioną do traktora.

Następnie delegacja rolników udała się do Starosty Radzyńskiego Lucjana Kotwicy, na którego ręce została złożona petycja skierowana do Premiera Donalda Tuska. Akcja protestacyjna zakończyła się o godzinie 14.00

Źródło: solidarnoscri.pl