Z uwagi na wysokie ceny produktów rolnych oraz idealną koniunkturę ukraińskie spółki rolne spieszą się z wejściem na warszawską giełdę – informuje „Puls Biznesu". Najczęściej są to spółki, które za polsko-ukraińską granicą inwestują głównie w produkcję zbóż oleistych oraz warzyw. Ekonomiści oceniają, że choć warto się pospieszyć, to jednak złote czasy dla rolnictwa potrwają nieco dłużej.
Tę szansę dostrzega coraz więcej inwestorów – i to zarówno indywidualnych, jak i instytucjonalnych. Świadczyć może o tym rekordowa aktywność i rosnące obroty na największych giełdach towarowych świata, a także duże zainteresowanie akcjami spółek rolnych – pisze „Puls Biznesu". - Jeszcze nigdy w historii liczba otwartych pozycji na rynkach terminowych dla surowców rolnych (m. in. pszenica, kakao, sok pomarańczowy) nie była tak wysoka, jak teraz. I nie jest to tylko wynik spekulacji — mówi Bartosz Urbaniak, dyrektor zarządzający ds. agrobiznesu i MSP w Banku BGŻ (cytat za: „Puls Biznesu").
Na dobrą passę rolnictwa składa się bardzo wiele czynników, ale do jednego z nich należy ogromny światowy popyt na produkty rolne. Dlatego też branża rolna zaczyna być coraz częściej traktowana jako „spokojna ostoja" dla inwestycji i stawia na nią coraz więcej funduszy inwestycyjnych oraz hedgingowych
Źródło: pb.pl