czwartek, 27 styczeń 2011 14:40

Zakłady mięsne otwierają swoje sklepy

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(1 Głos)

Duże sieci handlowe chcą kupować mięso po bardzo niskich cenach. Tak niskich, że aż nieopłacalnych dla zakładów mięsnych. To skutek masowego skupu mięsa z Niemiec, które jest znacznie tańsze. Zakłady postanowiły jednak się nie poddawać i sieci sklepów ominąć.

Afera skażonego dioksynami mięsa wprowadziła niemałe zamieszanie także na rynku polskim. Jak mówią niektórzy – to, co się teraz dzieje na rynku wieprzowiny to istny chaos. Ceny mięsa wieprzowego są na naszym rynku całkowicie zdestabilizowane. Do tego Niemcy sprzedają swoje mięso bo bardzo niskich cenach. Dzięki temu, paradoksalnie, popyt na nie bardzo wzrósł. Duże sieci handlowe chętnie je kupują, niestety znacznie chętniej niż mięso z polskich zakładów i hodowli. Markety oferują zakładom mięsnym tak niskie ceny, że te nie chcą i nie mogą się na to zgodzić. Eksport polskiej wieprzowiny praktycznie też nie istnieje. By zaradzić tej trudnej sytuacji zakłady mięsne postanowiły pójść inną drogą, omijając markety. W jaki sposób? Chcą budować własne sklepy, gdzie będą sprzedawać mięso i produkty mięsne ze swojej produkcji.

Eksperci twierdzą, że to bardzo dobre rozwiązanie i przewidują, że będzie cieszyło się niemałym powodzeniem. Sklepy firmowe to nic nowego na naszym rynku, ale do tej pory nie było większej potrzeby rozwoju tego kanału sprzedaży. Teraz impuls rynkowy jest silny i z pewnością spowoduje, że takie sklepy będą powstawały coraz liczniej. Dzięki nim klienci będą mieli najlepszą gwarancję, że kupują bezpieczne i zdrowe produkty. - To jest konieczność, dlatego że to, co sprzedają zakłady mięsne to jest bardzo wrażliwy produkt, który musi być pod stała kontrolą. Cały cykl produkcji mięsa i jego sprzedaży musi być kontrolowany – mówi Jarosław Olender z Cryovac Polska.

Dla każdego przetwórcy mięsnego bardzo ważnym czynnikiem jest niezależność wobec zorganizowanego handlu. - Daje to możliwość rozkładania ryzyka z uwagi na to, że jednak handel mięsem i wędlinami nie jest to zbyt rentowna działalność, ponieważ jest obarczona sporym ryzykiem w handlowym – powiedział dla Agrobiznesu Ryszard Smolarek z Zakładów Mięsnych Łuków. Redukcja tego ryzyka oznacza w tym wypadku zbyt towarów mięsnych do sieci własnych sklepów. Takie sklepy firmowe stanowią też idealną formę reklamy dla zakładów.

2 komentarzy

Skomentuj

Upewnij się że wpisałeś (*) wymagane informacje we wskazanym miejscu.\nPodstawowy kod HTML jest dozwolony.