Powódź zniszczyła aż 100 tysięcy gospodarstw, a straty w rolnictwie sięgneły aż 1.5 iliarda złotych. W chwili obecnej poszkodowani mogą liczyć na 6 tysięcy złotych zasiłku i po kilka tysięcy złotych dodatkowo w zależności od wielkości zniszczeń. Jest to pomoc doraźna, bowiem w żaden sposób kwoty te nie wystarczą na odbudowe gospodarstw. W najgorszej sytuacji są ci którzy nie byli ubezpieczeni, są oni całkowicie zdani na łaskę państwa. Zniszczone zostały pola uprawne, maszyny, magazyny no i przede wszystkim domy. Ministerstwo rolnictwa mówiło o tym, że przygotuje program pomocy tak aby wszystko odbudować i żeby produkcja rolna na terenach powodziowych mogła ruszyć od nowa. Na razie jednak taki program njie powstał, wszyscy na niego czekają. Wiele też będzie zależeć od Unii Europejskiej, być może Komisja Europejska zgodzi się na zmiany w PROW tak aby strumień pieniędzy popłynął do poszkodowanych