środa, 09 luty 2011 11:21

Niemiecko-francuskiemu paktowi na rzecz konkurencyjności PE mówi „Nie!”

Napisała
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

 

Przedstawiciele głównych grup politycznych w parlamencie Europejskim zgodnie skrytykowali we wtorek zarówno propozycję zacieśniania integracji w strefie euro, jak i sposób, w jaki ma być przeprowadzona.

 

 

W czasie spotkania szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy przedstawił w europarlamentarzystom wyniki ostatniego szczytu, m. in. przyjęty tam "Pakt na rzecz konkurencyjności" (przedstawiony przez Niemcy i wsparty przez Francję), według którego ma być przeprowadzona integracja strefy euro. - W tym, co nazywamy francusko-niemieckim paktem, po raz kolejny użyta jest metoda międzyrządowa. Nie działała ona w przeszłości i nie zadziała w przyszłości - przewiduje lider frakcji liberalnej Guy Verhofstadt, którego za PAP cytuje gazetaprawna.pl.

 

- To nie jest Pakt na rzecz konkurencyjności. Moim zdaniem, to próba niemieckiego rządu, by wyeksportować swój program cięć i oszczędności do wszystkich europejskich krajów - ocenił lider socjalistów Martin Schulz. Także Joseph Daul, lider chadeków - największej grupy w PE i rodziny politycznej rządzącej zarówno we Francji, jaki w Niemczech - skrytykował sposób, w jaki Nicolas Sarkozy i Angela Merkel forsowali projekt. - Sprawa koordynacji gospodarczej musi być dyskutowana i rozwiązana nie tylko w kontekście czysto krajowym, czysto międzyrządowym, ale wspólnotowym - podkreślił.

 

Wcześniej, bo na piątkowym szczycie Unii pomysł integracji grupy euro skrytykował m.in. szef polskiego rządu Donald Tusk. Według niemieckiego tygodnika "Der Spiegel", miał powiedzieć, że "Polska ma zasadnicze wątpliwości co do metody" realizacji w ramach strefy euro rządu gospodarczego. "Dlaczego musicie demonstrować podział? Czy pozostali stoją wam na drodze?" - miał pytać w Brukseli.

 

Po wtorkowym spotkaniu Van Rompuya w PE polska europosłanka Lena Kolarska-Bobińska (PO,EPL) powiedziała, że Polska powinna wykorzystać swoje przewodnictwo w UE (która przypada na drugą połowę roku) do powstrzymania pogłębiania podziału Wspólnoty na zacieśniającą integrację gospodarczą strefę euro z jednej strony i państwa, które do niej nie należą – z drugiej. - Polska prezydencja powinna przede wszystkim skupić się na myśleniu, co zrobić, żeby nie pogłębiać podziałów na Europę dwóch prędkości. I powinna potraktować Parlament Europejski jako swojego bardzo silnego sojusznika - uważa Kolarska-Bobińska, którą za PAP cytuje gazetaprawna.pl. W jej ocenie, dla Polski jest to „historyczna szansa".

Eurposłanka zwróciła przy tym uwagę na słabość obecnej, węgierskiej prezydencji w UE i najnowszą zapowiedź rządu w Budapeszcie, że wspólną walutę Węgry przyjmą najwcześniej w roku 2020. - Niektóre z tych krajów same, na własne życzenie, zgadzają się, że będą poza głównym obiegiem – dodała kolarska-Bobińska.

 

Zgodnie z ustaleniami piątkowego szczytu, konkrety dotyczące zarządzania gospodarczego w strefie euro, mają być opracowane bardzo szybko – jeszcze przed 13 marca, kiedy to ma się odbyć najbliższy szczyt grupy euro. Media przypominają, że Berlin jasno postawił sprawę: skoro ponosi największy ciężar ratowania zadłużonych państw strefy euro, to może wymagać, by koordynacja gospodarcza odbywała się na jego warunkach. W pakcie są m.in. propozycje wpisania do prawa krajowego ograniczenia długu publicznego, zbliżenia polityk w dziedzinie indeksacji płac, systemów emerytalnych czy podatku CIT od przedsiębiorstw.

 

Po szczycie grupy euro - na właściwym szczycie całej UE, zaplanowanym na 24-25 marca - do paktu mają zostać zaproszone zainteresowane kraje spoza strefy wspólnej waluty. Konsultacje z przywódcami państw strefy euro ma prowadzić Van Rompuy. On też ma zapewnić - jak zapisano w końcowym dokumencie piątkowego szczytu UE - "że przywódcy zainteresowanych państw i rządów spoza państw strefy euro są należycie zaangażowani w ten proces".

Na wtorkowym spotkaniu z europosłami Van Rompuy zapewniał, że swoje propozycje opracuje "od zera", a także – że „na stole” nie ma żadnej propozycji, którą byłby związany.

 

Źródło: euractiv.pl

1 komentarz

  • Link do komentarza traw sobota, 12 luty 2011 09:22 napisane przez traw

    Niemcy próbują nas wykołować na każdym kroku, jak nie rura to dotacje , teraz znów jakiś pakt !

    Raportuj

Skomentuj

Upewnij się że wpisałeś (*) wymagane informacje we wskazanym miejscu.\nPodstawowy kod HTML jest dozwolony.