Przez wiele lat lewica postrzegana była w Indiach, jako ugrupowanie sprzyjające reformom społecznym, a z jej siłą musiały się liczyć wszystkie formacje polityczne w kraju. Ogłoszone wczoraj wyniki świadczą - zdaniem komentatorów - iż elektorat jest rozczarowany rządami komunistów, a ich polityczne znacznie w Indiach zmalało.

Komentatrzy gazety "The Times of India" twierdzą, że porażka komunistów w Bengalu Zachodnim, po 34 latach ich nieprzerwanych rządów, jest efektem stagnacji gospodarczej, do której doprowadziły komunistyczne władze. Jednocześnie - jak twierdzi ten dziennik - główną przyczyną klęski komunistów była korupcja oraz arogancja przedstawicieli władzy. Ten sam dziennik analizuje wyniki wyborów w innym bastionie komunistów - w południowoindyjskim stanie Kerala. Analiza ta pokazuje, że na komunistów głosowali przede wszystkim wyborcy z obszarów zdominowanych przez wyznawców hinduizmu, natomiast chrześcijanie i muzułmanie z tego stanu wsparli Indyjski Kongres Narodowy oraz ugrupowania z nim współpracujące.

Wsparcie chrześcijan i muzułmanów dla Kongresu, jest efektem obaw przed tendencjami nacjonalistycznymi reprezentowanymi przez współpracujących w Kerali z hinduistami - komunistów. Komentatorzy są zgodni, że w Indiach kończy się czas silnych wpływów partii komunistycznej, odwołującej się do marksizmu. Część z nich wyjaśnia jednak, iż nie oznacza to, że automatycznie zmniejszają się także wpływy radykalnej lewicy związanej z ruchem maoistycznym. Ich zdaniem lewica autentycznie wrażliwa na problemy społeczne, może odegrać jeszcze istotną rolę w życiu politycznym Indii.

Źródło: newdelhi.trade.gov.pl (maj 2011)